czwartek, 24 lutego 2022

... a WIG blisko dołka?

Kontynuacja poprzedniego wpisu. Skoro już zauważyliśmy odwrócenie korelacji ropy z wigiem, to przyjrzyjmy się teraz tym samym wskaźnikom, ale od strony właśnie WIG. Okazuje się, że dostajemy jakby lustrzane odbicie ceny ropy(!) Fibo 61,8% dziś osiągnięty, lekko nagięty (ropa też lekko nagięła), dzienny Bollinger wyprzedany, dzienny RSI wpadł pod wyprzedaż:


Tygodniowe tak samo:


Różnica jedynie leży w miesięcznych wskaźnikach - tutaj jesteśmy na środku:


Niepełne wyprzedanie miesięcznego RSI nie oznacza jednak, że nie może nastąpić odwrócenie trendu.* Przykładowo, sytuacja przypomina tę z roku 2011:

Jak pamiętamy, ropa nawet miesięcznie jest wykupiona. Czyli wydawałoby się, że nie jest to żadne lustrzane odbicie. Myślenie to się zmieni, gdy uświadomimy sobie, że przecież ogólna korelacja powinna pozostać dodatnia, a miesięczne częstości dotyczą średnio i długoterminowych zależności. Teraz wszystko się układa w całość: wkrótce nastąpi powrót dodatniej korelacji wig-ropa. Można zarysować następujący scenariusz: średnio lub długoterminowo WIG będzie dalej spadał - już razem z ropą (a także zagranicznymi indeksami), natomiast krótkoterminowo lub średnioterminowo odbije się. Być może będzie to trzecia fala:




* W ogóle istnieją pewne obiektywne przesłanki, dla których miesięczny RSI nie musi wcale spadać w te poziomy poniżej 30 i rosnąć powyżej 70. Przypomnijmy, że RSI wskazuje, jaką część kanału min-max zmian ceny (w uśrednieniu), stanowi średnia max zmiany ceny (nie mówimy o wartościach bezwzględnych). Czyli pokazuje jak w uśrednieniu oscyluje między min a max. Problem leży w ustaleniu długości okresu, w jakim uśredniać. Standardem jest 14 - i to ma sens dla zmian dziennych, nawet tygodniowych, bo jest spora szansa, że średnia obejmie ostatni "cykl". Jednak w ciągu 14 miesięcy sporo się zmienia. Powiedzmy, że przez 14 miesięcy  miesięcznie byłyby same wzrosty (hossa). Wtedy licznik będzie równy mianownikowi, bo min w mianowniku będzie zerowy - RSI równa się 1. Kiedy więc teraz następuje zmiana trendu i seria spadków, to nawet użycie średniej wykładniczej (która nadaje większą wagę niedawnej przeszłości) nie spowoduje, że RSI wpadnie do 30 - bo nadal duży wpływ ma seria nieprzerwanych wzrostów z 14 miesięcy. Stosowanie RSI ma sens, jeśli średnia obejmuje cały cykl - i w tym sensie dobrze połączyć ten wskaźnik z analizą spektralną. Kiedy ten warunek zostanie spełniony, wtedy stosowanie RSI ma racjonalne uzasadnienie w postaci twierdzenia Pukelsheima-Vysochanskij'a-Petuniego (dokładniej o tym można poczytać tutaj).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz