Jak więc wygląda sytuacja u nas? Testy przeprowadziłem w gretlu. Sprawdziłem zależność pomiędzy zmianami procentowymi podaży pieniędzy a stopami zwrotu WIG. Dane (z GUS i stooq.pl) objęły kwartały w okresie 1 kw 2000 - 4 kw 2017. Pokażę najpierw korelogram dla WIG i różnych opóźnień podaży pieniądza:
Zacznijmy od punktu zero: jest to korelacja stóp WIG i M z równoległych okresów, kwartał do kwartału i wyniosła -0,22, co sugeruje delikatną ujemną zależność. Ale popatrzmy co się dzieje dla opóźnień ujemnych od -6 do -10, czyli przyspieszeń M: korelacja staje się silnie dodania. Można na to zjawisko spojrzeć z dwóch perspektyw. Z jednej strony wzrost (spadek) WIG w danym kwartale powoduje, że M wzrośnie (spadnie) po kolejnych 6-10 kwartałach. Wyjaśnienie byłoby takie, że wycena giełdowa uwzględnia zyski memoriałowe, które przekształcają się po pewnym czasie w żywy pieniądz. Z drugiej strony może być też tak, że WIG antycypuje wzrost podaży pieniądza za 6-10 kwartałów (czyli powiedzmy za 2 lata). Ta druga perspektywa odpowiada idei, że rynek przewiduje większą (mniejszą) aktywność ekonomiczną i dlatego już wcześniej - zgodnie z teorią efektywnego rynku - podwyższa (obniża) ceny akcji.
Skoro tak, to zoptymalizujmy model ARMA dla podaży pieniądza, aby ewentualnie przewidzieć jej kolejne zmiany. Przeprowadzę następnie prognozę M na kolejne 2 lata, tj. 8 kwartałów, bo to średnia (z 6-10 kwartałów), która powinna wskazać obecny ruch WIG. Ponieważ jest to prognoza długoterminowa, to przeprowadzę ją dwiema metodami: właściwą metodą największej wiarygodności (MNW) oraz warunkową metodą największej wiarygodności (CMNW) . W artykule
Czy ARMA estymować warunkową metodą największej wiarygodności? argumentowałem, że dla długoterminowej prognozy optymalną metodą może okazać się CMNW. Optymalne modele uzyskałem za pomocą dodatku armax.
- CMNW: optimum to ARMA(1, 4):
Wyniki obydwu metod nieco się różnią. MNW wskazuje, że po dwóch latach nastąpi dość gwałtowny wzrost M. Z kolei CMNW sygnalizuje, że wzrost M wyhamuje (widać, że będzie szczyt w cyklu - analiza spektralna to potwierdza zresztą). Gdyby faktycznie CMNW był poprawniejszy dla długoterminowych prognoz, to WIG może się poddać siłom spadkowym. Siła ta może się wzmocnić w 2019, jeśli po dwóch latach M wejdzie w spadkową falę własnego cyklu. Jeżeli dodatkowo wierzyć, że korelacja rzędu 0 między WIG a M jest naprawdę ujemna, to spadkowa prognoza WIG na 2018 po raz kolejny zostałaby potwierdzona. Osobiście liczę na to, że WIG sumarycznie spadnie w tym roku niewiele, a większy bessowy zjazd objawi się w 2019.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz