niedziela, 2 lipca 2017

Czy PIS rozwali gospodarkę? Praworządność i demokracja vs PKB

Tytułowe pytanie wydaje się śmieszne i głupie, skoro ostatnie miesiące to nieprzerwane bombardowanie pozytywnymi sygnałami z gospodarki. Nie można jednak lekceważyć pewnych przesłanek statystycznych. Powrócę jeszcze raz do analizy Popova [2] (zob. Jak powinniśmy oceniać plan Balcerowicza?) , który dla krajów transformacji w różnych okresach przedstawił, oprócz PKB, także wskaźnik wolności gospodarczej, inflację, wskaźnik demokratyzacji oraz wskaźnik praworządności:



Po usunięciu krajów Azji z tej tabeli, sprawdziłem czy istnieje zależność pomiędzy demokratyzacją a wzrostem PKB oraz praworządnością a wzrostem PKB. Ponieważ wskaźnik demokratyzacji dotyczy lat 1990-1998, a praworządności 1989-1997, to dane te odniosłem jedynie do wzrostu PKB dla lat 1989-1998 (trzecia kolumna). Oto jak się kształtuje PKB pod wpływem większej demokratyzacji:



Utworzona regresja liniowa informuje, że każdy wzrost o 1 pkt proc demokratyczności zwiększa wzrost PKB w ciągu 10 lat średnio o 0,58 pkt proc (+/- 0,23), R^2 = 0,23, model istotny stat.

A tak kształtuje PKB pod wpływem jakości rządów prawa:
 

Praworządność została oceniona na podstawie pracy Camposa [1], gdzie za kryterium bierze się m.in. sprawiedliwość sądów, niezależność sądownictwa od politycznej kontroli, a także ochronę praw mniejszości etnicznych.

W tym przypadku model regresji mówi, że każda poprawa rządów prawa o 1 pkt zwiększa PKB w ciągu 10 lat o 0,8 pkt proc. (+/-0,21), R^2 = 0,42, model istotny stat.


Literatura:
[1] Campos, N. F., “Context is Everything: Measuring Institutional Change in Transition Economies”, Prague, August 1999;
[2] Popov, V., Shock Therapy Versus Gradualism: The End Of The Debate (Explaining The Magnitude Of Transformational Recession), April 2002.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz