środa, 8 marca 2023

Obajtek może mieć rację

 Krótko, NIK chce przeprowadzić kontrolę w PKN Orlen, a ten ją blokuje. Opozycja snuje teorie, że Orlen chce ukryć coś przed opinią publiczną. Być może to jest jeden z hamulców kursu, który na tle indeksu wypada ostatnio słabo. Nie chodzi tu nawet o faktyczne ukrywanie niewygodnych informacji, tylko same takie plotki. Przykładowo C. A. Botosan wykazała, że koszt kapitału własnego jest tym mniejszy im większy jest stopień dobrowolnego ujawniania informacji [1]. Tak więc im mniej transparentności, tym większa asymetria informacji, większa niepewność i mniejsza wartość akcji. 

Z drugiej strony, jeśli wczytamy się w ustawę o NIK, to dojdziemy do wniosku, że stanowisko Orlenu i Obajtka może być prawidłowe. Po pierwsze spółka nie jest spółką Skarbu Państwa, bo udziały SP nie przekraczają 50%. Oczywiście nieformalnie przekraczają, bo są tam udziały funduszy, jak PKO BP czy PZU, ale formalnie nie jest. Określanie jej w ten sposób jest nieprawidłowe, a prezes NIK - M. Banaś (w Radiu Zet) - tak robi. Już to powinno dać do myślenia. Po drugie wg art. 2 pkt 3 ustawy NIK ma prawo przeprowadzić kontrolę w przedsiębiorstwie w zakresie, w jakim wykorzystują one majątek lub środki państwowe. I tak naprawdę to wszystko, stosunki własnościowe nie mają żadnego znaczenia. W tym art. 2 pkt 3 jedynie dodano warunek istnienia jakiegoś zobowiązania przedsiębiorstwa wobec państwa. Ale każdy ma jakieś zobowiązania wobec państwa, więc ten warunek spełnia jedynie rolę formalną.

Sprawa jest zapewne skomplikowana, bo część środków w Orlenie jest publiczna i może być ciężko oddzielić publiczne od prywatnych. No ale od tego są już księgowi i prawnicy. Ci pierwsi muszą usystematyzować podział kwot, a ci drudzy zinterpretować słowa, jak np. "zakres", w kontekście celowości organu jakim jest NIK. 

Oczywiście może być też tak, że Orlen boi się kontroli NIK-u, a to by znaczyło, że rynek ma rację, aby utrzymywać kurs na dość niskim poziomie, jak na obecne zyski. Wg moich ustaleń, które może później podam, cena mogłaby już dochodzić 68-70 zł. 

Literatura:

[1] Botosan, C. Disclosure Level and the Cost of Equity Capital. The Accounting Review (July 1997)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz