Chociaż stwierdziłem wcześniej, że w AT lepiej mniej zarobić i poczekać na pewniejszy sygnał przebicia SR, to nie znaczy, że ta metoda zawsze zadziała.
Na pewno jedną z najciekawszych formacji cenowych jest RGR i ORGR. Popatrzmy na przeprowadzoną
analizę dolara amerykańskiego w 2017 r. przez portal ceo.com.pl:
Autor zachęca do kupna:
"Do końca 2017 roku dolar amerykański (USD) powinien wzrosnąć do koszyka głównych walut do 97 punktów, czyli co najmniej 3 proc. od obecnego poziomu."
Czy dolar posłuchał? Patrzymy:
Jeszcze w przybliżeniu ten moment:
Kolejna świeca potwierdza wybicie, potem delikatny spadek, po którym wydaje się, jakby kurs chciał kontynuować wzrost. Wszystko to okazało się złudzeniem. Można oczywiście racjonalizować, że potwierdzenie było słabe, ale przecież kolejne dni nie wskazywały, że nastąpi obsunięcie. Myślę, że rynki walutowe są efektywne dla AT - tam działają zawodowcy, którzy ją wykorzystują. USD nie poszedł w górę, bo po prostu wszyscy "już się ubrali". Tak samo z dojrzałymi rynkami akcji. Przypomnę swój artykuł
Analiza techniczna pokonuje strategię pasywną tylko na niedojrzałych rynkach , w którym podaję dowody, że im bardziej rozpowszechniona jest AT razem z komputerami, tym staje się ona coraz mniej zyskowna - zarówno na giełdzie akcji jak i walut. Te empiryczne wnioski są zgodne z teorią adaptacyjnego rynku, zgodnie z którą jednostki popełniają błędy, uczą się na nich, adaptują do środowiska, rywalizują ze sobą, tak że rynek ewoluuje. W sumie można powiedzieć, że czas i przestrzeń to wymiary, które spowalniają i ograniczają efektywność rynku.